„Być może jest takie miejsce w twoim życiu, w którym myślisz, że już nie ma szans, żeby coś z tego wycisnąć. Być może jest takie miejsce, w którym potrzebujesz, aby Chrystus przyszedł do ciebie i cię spotkał, zdziwił i zdumiał, abyś był zaskoczony, że On tam przyszedł…”

„Bóg będzie działał w twoim życiu na tyle, na ile ty mu pozwolisz. Jeżeli pozwolisz Mu na trochę, On będzie działał trochę. Jeżeli pozwolisz Mu na wszystko, On przekroczy Twoje wyobrażenia…”

„Dlaczego nie wielki orszak? Dlaczego nie trąby anielskie? Dlaczego nie wielki tryumfalny pochód przez Jerozolimę? Dlatego, że On chciał abyśmy przez wszystkie kolejne lata i tysiąclecia wiedzieli, ze On troszczy się o ciebie i o mnie, staje przed tobą i mówi: ‘Masz co jeść? Boisz się? Potrzebujesz czegoś? Zmagasz się z czymś? Nie dajesz rady? Oto Jestem dla Ciebie’…”

„Kiedy przychodzicie do Boga, to Bóg nie ma do was pretensji. Sedno jest w tym, żeby patrzeć na Niego, co robi, jaki Jest. To nas zmienia. Ojciec kłamstwa, ciągle nam powtarza, żeby patrzeć na grzechy: ‘Patrz na grzechy! Jesteś grzeszny!’. I nie o to chodzi, żeby ignorować grzechy, które mamy, ale zbawienie jest w Bogu, a nie w naszej walce z grzechami…”

„Jego uczniowie zebrali się przy grobie. Byli zniecierpliwieni. Patrzyli na zegarki. I zastanawiali się nad tym, kiedy wreszcie wzejdzie słońce trzeciego dnia, i kiedy się wydarzy to, co miało nastąpić. On przecież powiedział, że z martwych powstanie! Czekali i nie mogli się doczekać…”